Autor |
Wiadomość |
Kemadas |
Wysłany: Śro 22:00, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
hmm. bede orginalny.. niewiem co napisać.. |
|
geb |
Wysłany: Śro 21:56, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
[: |
|
geb |
Wysłany: Śro 21:56, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
z. |
|
geb |
Wysłany: Czw 14:56, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ej, no ludzie, wy się do wędliny czepiacie,a tu o podkładkę się rozchodzi!!! Czy wy nie jesteście aż tak przywspółczulni, że nie czujecie płynącej do niej współpatii?? Tak ją rozgromił ktoś tym tajemniczym hieroglifem, że no nie wiem... ale coś na pewno...
A wy!!! Wy!!! Tak WY!!!! no wy... Takie nie przywspółczulne jesteście persony no!
PS: coś jak persona non grata??Chyba niet... |
|
kORN4eVERpSyHofAn |
Wysłany: Śro 17:07, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
ovsbszydliwe dla mnie to ona jest jakas taka no nie wiem
mi sie nie podoba |
|
Trivette Wierny Murzyn |
Wysłany: Śro 17:07, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
w mieście jest nowy szeryf |
|
Chuck ale nie Norris |
Wysłany: Śro 17:05, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
ale wędlinę w logo mają w dechę, zostaję tu do wtorku ! |
|
Trivette Wierny Murzyn |
Wysłany: Śro 17:03, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
Hey boss, he's not Kemandas but Kemadas. Howdy partner! |
|
Chuck ale nie Norris |
Wysłany: Śro 16:59, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
Kemandas swietnie rysujerz ! |
|
-DD- |
Wysłany: Pon 23:06, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
chyba ktoś wyżej pomylił spód i podspód ;| spód to jest to pod podspodem, czyli nad wierzchnią stroną podspodniego spodu podkładki ! ale co do ignorancji to rzeczywiście przesadzacie z nietolerancją....teraz strona wierchpodspodnia jest smutna, że została pominięta w rozważaniach na temat czegoś co zostało napisane/ namalowane <-- niepotrzebne skeślić właśnie na niej !!!! |
|
Anda |
Wysłany: Pon 19:36, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
spodzie podkładki pod mysz! nie zamykaj się w sobie! bo kto się odemknie?!
wstyd..po prostu wstyd...elitarna szkoła, a okazać się taką ignorancją...nie chcialabym sie znaleźć na miejscu tego biednego, wyalienowanego spodu podkładki pod mysz! |
|
Kemadas |
Wysłany: Pon 19:33, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
Wstydz się!! beszczelnie i unemocjonalnie pomijać spód podkładki pod myche.. przeciez to mozna sie zachlastać w sobie nawet.. czemu zawsze widać tylko wierzchnią stronę../ czemu wszyscy zwracają uwagę tylko na tę część podkładki..? CZEMU dyskusja prowadzona o stronie spodniej nagle jest bezczelnie przerywana wspomnieniem o stronie wierzchniej!!!! TO MIAŁA BYĆ TAJEMNICA!! NIKT SIE O TYM MIAŁ NIE DOWIEDZIEĆ!! (chyba),(a moze i nie).. |
|
Anda |
Wysłany: Pon 19:29, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
pomyśl co teraz czuje ten spód tak bezczelnie przez ciebie pominięty! |
|
geb |
Wysłany: Pon 18:46, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ale co wy się uparliście na ten spód podkładki!! Toć to jest na zielonym skinie z wierzchu!!  |
|
-DD- |
Wysłany: Pon 15:47, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
Oj nie znacie się wy na ósemeczkach nie znacie ... a zatem powiadam wam !! ósemka nie znaczy wcale nic z tych rzeczy które tak mądrze i namiętnie, lecz bezsensowanie wymnienialiście !! pragnę was uświadomić, iż nie jest grzechem napisać na spodzie podkładki podmyszkowej ósemkę (lub dwa zera, ale to całkiem inna historia) o czym wiedzieli już starożytni eskimosi, przy założeniu oczywiście, że nie żyli w klimacie okołobiegunowym, lecz to kwestia sporna. Wracając do rzeczy to chciałem zauważyć, iż być może (to tylko hipoteza) została ona NARYSOWANA !!!!! cicho ! wiem że ojacie.... ale dajcie mi się wypowiedzieć ! tak więc to obalałoby wasze hipotezy mówiące o jej napisaniu !!! co diametralnie zmienia postać rzeczy, ponieważ mówiąc "napisana" mamy na myśli, że ktoś w sposób kontrolowany i przemyślny użył jakiegoś przyboru lub narzędzia, aby przelać na spodnią stronę podkładki swoje myśli, przekonania, nazwę swojego ulubionego zespołu, hasło propagandowe, motto życiowe lub po prostu ósemkę. Patrząc na to oczami oświeceniowego malarza możemy zauważyć pewne coś : ósemka namalowana jest odzwierciedleniem duszy artysty ! co znaczy, że owa ósemka nie musi wcale być zapowiedzią końca świata, lub wielkiego złowrogiego patroszenia puchowej poduszki w napadzie złości !!
koniec....ale ciąg dalszy pewnie nastąpi :P |
|
geb |
Wysłany: Nie 22:31, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
Mnie się wydaje ,że jednak obrót o 179.99* byłby lepszy. A wtedy na myśl przychodzi mi pewna pleśń, sorki pieśń, także o pani Ksygrykzyt. A więc posłuchajcie:
"Była sobie raz, pani Ksygrykzyt,
która w pewien czas, lubiła wbić się wrytm.
I tak pani Ksy, mówiąc o tym,że
Rozpłatała głowy dwie, na ryz, dwy trzy.
Poszła więc do banku, i zabrała skrytek pięć;
By potem w soim domku na wino mieć chęć.
Gdy zjadła na kolację, rodzinnych parę zdjęć i
Gdy zawoła pana Mariana, bo na coś ma smaka ona,
Rozbiła głową pleśń i podkładek myszy sześć."
Z wiersza tego nie wynika, ale znaleziono go dosyć dawno w prehistorycznej krypcie mistrza pisma kaligrafizowanego Aisog Awe Akinorew 'a. Z tego można zauważyć jak dawno zaczęto terroryzować podkładki komputerowe! |
|
Kemadas |
Wysłany: Sob 23:53, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
moze przytocze. a zatem:
"Między siedmioma górami, pod siedmioma rzekami krył się niedawno pewien pan.. ludzie drażnili go przezwiskiem 'pan Marian'.. ze względu na to ze jego marchewki rosły w nie tak równych odstępach jak na polach sąsiadów. Pewnego razu, gdy wyszedł na codzienne czesanie łodygi selera coś zauważył..Nie był to ptak, nie był samolot, więc poleciał przyjżeć się temu z daleka przez drógi koniec lornetki (tak jak na filmach).. zobaczył ze to kukułka więc niczym zefirek poleciał spowrotem pod rzekę do swojej fabryki. okoliczne szympansy z dziwnie napiętą żyłką nad okiem zamrugały i mowiąc 'urgha ha ha binka' miały na myśli 'o nie! znowu ten superpleśniowy sie pomylił i dziwnie sie porusza na nieboskłonie!'.. Pan Marian lecąc tak spowrotem przywalił w drzewo i koniec bajki..'
tak oto stworzyła się legenda ale nie o tym tutaj rozmawiamy, choć nie wykluczam ze tajemnicze 8 przekręcone o 73,5 stopnia ma z tym coś wspólnego.. |
|
geb |
Wysłany: Sob 23:38, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ale ta niebieskość na jej delikatnozielonej skórce mnie przytłacza... I przychodzi mi na myśl anegdota o serupleśniowym(pokryty podobnymi kolorami), której nie opowiem bo nie znamm... |
|
Kemadas |
Wysłany: Sob 23:33, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
czy wielką tragedią może być narysowanie na niej baszt zamku malborskiego??!!.. .. .. NIEWĄTPIE!!>.. jezeli naprawde taki genialny człowiek to malował to ta podkładka po prostu nie ma prawia istnieć(czyt. egzystwoać sobie) z tak wspaniałym znamieniem na niej.. ta 8 dogórynogami jest tag godnym znamieniem ze tylko podkładki z hydrożelu mogą sie zaszczycić przychylnością jej narysowania.. chociaz.. moze to znak.. znak że wszystko się zmieni.. i ze zwykłe podkładki na mysz tez mogą coś przekazać temu podłemu zazwyczaj światu.. .. ... ....... |
|
geb |
Wysłany: Sob 23:26, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ale to jest wielka tragedia dla tej podkładki...!!!!
To tak jakby siłą wyryto ci fioletowym atramentem Tatuaż bez ładu i składu
A nawet z lekką nutką gnijącej dekadencji
!! |
|